Wieczór Pieśni Patriotycznej

czwartek, 14 listopada 2013 01:34 O.M.
Drukuj

"Płomień rozgryzie malowane dzieje.

Skarby mieczowi spustoszą złodzieje,

Pieśń ujdzie cało."

/A.Mickiewicz, Konrad Wallenrod/

Te słowa obraliśmy jako motto Wieczoru Pieśni Patriotycznej, którego współorganizatorami byli: Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Kroczewa i Okolic, Dyrekcja kroczewskiej szkoły i Rada Rodziców przy ZSO w Kroczewie. Mamy nadzieję, że wieczór ten zapisze się w pamięci uczestników jako ważne wydarzenie patriotyczne.

Okolicznościowy spektakl słowno-muzyczny przygotowali uczniowie pod kierunkiem Pani Alicji Kozaczyńskiej i Pana Sławomira Skowyrskiego. Był piękny koncert na flażoletach, były historyczne słowa i poezja w oprawie żołnierskiej piosenki...  na widowni zasiedli nie tylko rodzice i nauczyciele, ale cala społeczność! ... tego jeszcze u nas nie było! Dziękujemy P. Dyrektor Urszuli Drzewaszewskiej, że nam zaufała, że zechciała zaprosić starych  i młodych, z daleka i po sąsiedzku... że otworzyła nowy rozdział naszych dziejów:) I dziękujemy wszystkim uczestnikom, że na pierwszej karcie tych dziejów XXI wieku, zapisaliśmy wspaniałe wielopokoleniowe spotkanie  w historycznej oprawie... a rozpoczęliśmy Mazurkiem Dąbrowskiego. Zaraz po występie młodzieży, wysłuchaliśmy wspaniałego koncertu pieśni w wykonaniu Chóru Gregorianie z Zakroczymia. To nasi Sąsiedzi, którzy przyjęli bardzo serdecznie zaproszenie i uświetnili swą obecnością nasze świętowanie Narodowego Dnia Niepodległości. Zjeździli już pół Europy, śpiewali w miejscach kultu religijnego i na świeckich festiwalach... dziś nas zaszczycili i serca zdobyli:) to był pierwszy koncert sławnego chóru Gregorianie w naszej Okolicy. Dziękujemy.

Zakroczym... niegdyś na odpusty do siebie jeździliśmy:) dziś zakroczymianin, Pan Maciej Kostrzewski do nas przyjechał. Człowiek legenda już... kto nie zna osobiście, to słyszał opowieści o czynach jego. Wspaniała postać, krzewiciel patriotyzmu i społecznik. Specjalnie do nas, zaprosił członków Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Kampinos".  To była żywa lekcja historii - żołnierze w strojach z czasów powstania styczniowego i w stroju galowym oficera lotnictwa, z okresu II RP specjalnie dla przypomnienia nieczynnego już kroczewskiego lotniska wojskowego.  Rotmistrz Maciej Kostrzewski deklamował wiersze..... opowiedział swym mocnym głosem o tych śmiałkach, którzy 150 lat temu poświęcili wszystko... o historii Powstania Styczniowego... słuchaliśmy urzeczeni...  Duch narodu unosił się nad głowami...

Potem mieliśmy śpiewać, wszyscy razem, z tekstem na wyświetlaczu. I śpiewaliśmy ... i udało się wyśmienicie. Ale wcześniej ... była niespodzianka! Pani Stanisława Głowacka i Pan Krzysztof Kraśniewski z Towarzystwa Przyjaciół Załusk, korzystając z okazji, wręczyli na ręce P. Dyrektor Urszuli Drzewaszewskiej wystawę obrazów poświęconą Janowi Pawłowi II.

Wszystko było niezwykłe i atmosfera fantastyczna.  I było coś jeszcze... arcyważnego!

Wyszedł na scenę Pan Jan Piekut... wszystkim znany kroczewianin...  i wiersz chciał powiedzieć:)

i powiedział!!!

taki stary, żołnierski, polski, za serce chwytający... a długi "na dwa pacierze", strasznie długi i ważnej treści!

potem gruchnęły brawa! nie tam, brawa... to była Burza! Niezwykłe! Wzruszające! Dreszcz przebiegł po plecach a oko niejednego się szkliło....

O tym wydarzeniu napisał po mistrzowsku, oddając atmosferę i wagę tego, co się wydarzyło - Pan Robert Ziółkowski.  Zgodził się na opublikowanie artykułu na naszej stronie. Dziękujemy za udostępnienie i za cały trud organizatorski ze strony Rady Rodziców.  Szczególnie serdeczny ukłon składamy Paniom, które wyczarowały wyśmienite przyjęcie z domowymi ciastami w towarzystwie biało czerwonych chorągiewek:)

Na zakończenie, za podpowiedzią rotmistrza Kostrzewskiego: "złóżmy sobie, z okazji tak ważnego, narodowego święta, życzenia". Zatem życzymy Państwu i sobie:

Obyśmy potrafili cieszyć się naszą Ojczyzną, byli z niej dumni i umieli dbać o nią każdego dnia; pracą, dobrym słowem i modlitwą.

 

opracowanie M.O.

 

 

Strona Rady Rodziców przy Zespole Szkół w Kroczewie    http://rrkroczewo.org.pl/start/

Wzruszył mnie Stary Człowiek

10 Listopada - Wigilia Dnia Niepodległości w ZSO w Kroczewie

Wszystko w nim było stare prócz oczu, które miały tę samą barwę, co morze i były wesołe i niezłomne. Tak Ernest Hemingway scharakteryzował Santiago, bohatera powieści Stary Człowiek i Morze.

I wydawać by się mogło, że Santiago to tylko postać literacka, człowiek wymyślony, by opowiedzieć pewną historię. Ale w dniu 10 listopada, tego samego Santiago spotkałem w Naszej Szkole na wieczorze pieśni patriotycznej z okazji Dnia Niepodległości.

I choć  ten Santiago nie łowił merlinów, a jego ręce nie posiadały bruzd od wielorybniczych lin, przypominał tego samego Santiago z powieści Hemingwaya. Jan Piekut i jego oczy, pełne radości i niezłomności. Choć gdy na niego patrzyłem nie przypominał herosa. Siwe włosy, drżące ręce trzymające laskę podtrzymującą już niepewne nogi. Ale te oczy, ale ten głos przekazywały młodemu pokoleniu przesłanie Patriotyzmu, choć ani razu słowo to przez Niego nie zostało wypowiedziane. Patrząc w oczy dzieci i zebranych gości, bez zastanowienia recytował patriotyczne wiersze. Bez wahania, opowiadał stare dzieje tak pięknie opisane przez poetów.

Na sali była cisza. Słychać było tylko głos starego człowieka, którego postawa wzruszała i wprawiała w zadumę. Którego obecność kazała przypominać sobie zawołanie Kanclerza Jana Zamoyskiego - Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie.

I tego właśnie wieczoru, widziałem Santiago, rybaka, nie merlinów a serc i umysłów młodego pokolenia. I to, czego dokonał ten stary człowiek, nie zastąpi żadna lekcja historii, żadna rozmowa wychowawcza. Przykład życia i postawa, jest najlepszą nauką dla młodego pokolenia.

Widziałem również Nasze Dzieci recytujące wiersze i grające Boże Coś Polskę. Widziałem  Pana Rotmistrza opowiadającego historię Powstania Styczniowego w sposób, który przenosił słuchacza w tamte czasy. Widziałem lotnika z okresu II Rzeczypospolitej z grupy rekonstrukcyjnej. Słyszałem przepięknie wykonane utwory patriotyczne w wykonaniu chóru Gregorianie z Zakroczymia. Widziałem przyjaciół ze Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Kroczewa i Okolic oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Załusk, dla których ważne było być tego dnia razem. Widziałem rodziców, gości, emerytów i mieszkańców Kroczewa i okolic, którzy przyszli by świętować razem Wolna i Niepodległą. Widziałem wspólnotę!

I choć nie widziałem wielu wychowawców i nauczycieli Naszej Szkoły, to tym bardziej składam wyrazy wdzięczności Paniom z obsługi administracyjnej szkoły oraz nauczycielom Pani Alicji Kozaczyńskiej, Panu Sławomirowi Skowyrskiemu i Pani Annie Morawskiej za pomoc i przygotowanie tego wieczoru.

W sposób szczególny chciałbym podziękować Pani Małgorzacie Oszczyk, Prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Kroczewa i Okolic za pomysł organizacji tego wieczoru i zaproszenia Nas do współtworzenia tej wspólnoty. Dziękuje również Pani Dyrektor Urszuli Drzewaszewskiej, za otwarcie tej szkoły dla ludzi, którym się chce, dla których bycie razem i tworzenie wspólnoty jest wartością. To dzięki Paniom mogłem tego wieczoru spotkać Santiago, rybaka. Tego wieczoru mogłem poznać ludzi, dla których Patriotyzm to nie idea, a pasja i sposób na życie.

 

Robert Ziółkowski

Przewodniczący Rady Rodziców

 

 

wśród uczestników spotkania był i taki głos, że zbyt nostalgicznie... więc natychmiast próbka Balu Niepodległościowego się odbyła:) ;)