Zajazd pocztowy cz.1

niedziela, 05 grudnia 2010 22:12 O.M.
Drukuj

 

Za czasów Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (lata panowania 1764 -1795 r.), na terenie Polski, została rozbudowana i poddana reorganizacji istniejąca dotychczasowa sieć pocztowa. Powstały nowe trakty, wzdłuż których wybudowano nowe zajazdy i domy stacji pocztowych. Jak podają źródła - powstało około 200 zajazdów stacji pocztowych, które rozmieszczone były w miastach i niewielkich osadach znajdujących się przy drogach wytypowanych szlaków pocztowych.

Foto: Zajazd stacji pocztowej tzw. Poczta Królewska w Kroczewie zbudowana została w końcu XVIII w. (Brak daty powstania w zapisach historycznych). Murowany parterowy budynek na rzucie wydłużonego prostokąta, z dwoma ryzalitami w elewacji tylnej oraz piętrowym ryzalitem na osi elewacji frontowej. W przyziemiu ryzalit otwarty arkadami. Przy wejściu głównym mieściły się pokoje poczmistrza - zarządzającego stacją. W dalszej części korytarze prowadziły do pomieszczeń: pocztylionów, pasażerów, i karczmy. Wewnętrzne schody prowadziły na poddasze, gdzie znajdowały się pokoje noclegowe dla przejezdnych gości. W bocznych skrzydłach na zewnątrz budynku znajdowały się oddzielne wejścia prowadzące do kuchni, pokoi służby i piwnicznej spiżarni. Na wprost zajazdu stacji mieścił się budynek tzw. czworak pracowników obsługi wraz ze stajniami dla koni i powozów pocztowych.

Kroczewska stacja pocztowa, z uwagi na lokalizację, bardziej przypominała Poczthalterię tj. stację pocztową przeprzęgową świadczącą usługi zamiany koni. Dokonywano zamiany koni: pocztylionom, ekstrapocztom, sztafetom. Zapewne obsługiwano także poczty: kołowe, wózkowe, przewożące wszelkiego rodzaju korespondencję i przesyłki. Priorytet pocztowy w tym czasie przysługiwał korespondencji wagi państwowej i wojskowej. Do tego karety i powozy prywatnych przejezdnych podążających w różne kierunki kraju. Bieg traktu ubocznego napotykał na swojej drodze naturalną przeszkodę, w postaci przeprawy przez rzekę Wisłę. Przeprawa odbywała się w Zakroczymiu. Promy rzeczne przeprawiały małe i lekkie wozy konne na drugi brzeg rzeki. Należy tu przypomnieć, że Poczta Polska po każdym z rozbiorów stopniowo została przejmowana przez zaborcę pruskiego i rosyjskiego. Kierunek północny był obsługiwany przez dominującą Pocztę pruską.


W okresie Królestwa Kongresowego tj.1815 r. otworzono m.in. trakt pocztowy ( biegnący po dotychczasowym szlaku) wraz z nową Stacją pocztową w Płońsku. Od 1822 r. budowano drogę bitą publiczną. Za parę lat, w 1846 r. powstał budynek Stacji pocztowej w Zakroczymiu. Na łączącym ok. 30 km odcinku traktu znajdowały się trzy stacje pocztowe. Świadczy to o dużym znaczeniu tych trzech miejsc w sieci komunikacyjnej. Z traktu pocztowego prowadziły dogodne trakty uboczne prowadzące do traktów głównych w kierunku Płocka i Pułtuska. Istniejąca Poczta Polska praktycznie po okresach Powstań narodowych:1830 i 1863 r. była podporządkowana administracyjnie rządom zaborców.

Na funkcjonowanie stacji pocztowych i całego systemu pocztowego miało wpływ wiele czynników m.in. stan ówczesnych dróg po których przemieszczały się zaprzęgi konne ciągnące powozy z podróżnymi, wozy pocztowe i transportowe. Przydrożne kuźnie, które praktycznie już zniknęły z krajobrazu miast i wsi, stanowiły w tamtych czasach zaplecze ,,naprawcze” pozwalające na przegląd i wymianę podkucia koni. Sprawdzano stan wozów pocztowych i dokonywano niezbędnych napraw. Przy drogach wylotowych z Kroczewa w kierunku Warszawy i Trębek Nowych znajdowały się dwie kuźnie, w których podkuwano konie i naprawiano uszkodzone elementy powozów oraz zwykłych wozów konnych miejscowych i okolicznych gospodarzy. Foto: Jedna z kuźni, przy bardzo okazałej oficynie dworskiej funkcjonowała do ok.1930 r. Jej ślady zachowały się jeszcze do ok.1978 r. Druga natomiast do ok.1966 r. Współcześnie obiekty nie istnieją.

Z uwagi na rozwój środków pocztowych: m.in. wprowadzenie dyliżansów 2 / 4 konnych pozwalających na zwiększenie dystansu i prędkości przejazdów. Uruchomienie w 1877 r. linii kolejowej Warszawa-Mława, przechodzącej przez Nowy Dwór Mazowiecki i Modlin. To m.in. przyczyniło się do stopniowego zanikania znaczenia zajazdu w Kroczewie jako siedziby poczthalterii. Foto: Na fragmencie mapy pocztowej z 1899 r. zaznaczono Kroczewo już bez statusu stacji pocztowej. Na szlaku pocztowym wyznaczona droga bita między stacjami w Zakroczymiu i Płońsku. Stary budynek prawdopodobnie już nie spełniał pewnych wymogów tamtych lat. Główne funkcje stacji pocztowych pełniły Płońsk i Zakroczym.

Z czasem zajazd zmieniał swoje przeznaczenie. W pomieszczeniach mieścił się tu: urząd wójta, posterunek policji, siedziba wielu organizacji społecznych działających w lokalnej społeczności. Była też szkoła, mleczarnia, piekarnia, Ochotnicza Straż Pożarna, kończąc na tradycyjnej karczmie. W noweli ,,Royal-Legrand” - Teresy Jeleńskiej nawiązującej do wydarzeń z roku 1918 r. znajdujemy informacje ,, o dostarczonym telegramie do właścicieli dworu”. Prawdopodobnie przez Kroczewo przebiegała linia telegrafu pocztowego prowadzącego do Płońska. Czy został on odebrany przez Urząd pocztowy w Kroczewie? Z uwagi na brak danych historycznych w literaturze pocztowej, potwierdzenie zapewne pozostanie pewną zagadką do wyjaśnienia. Zajazd pełnił również rolę typowego domu mieszkalnego. Starodawna technologia murarska, występujące pęknięcia murów, przecieki dachu i załamania poddaszy przyczyniały się do stopniowego niszczenia budynku. Brak środków finansowych na remonty zmusił ostatnich mieszkańców zajazdu w 1965 r. do opuszczenia obiektu. W wyniku samoistnych zawaleń dachu i murów, mocą decyzji urzędu gminnego pozostałości budynku zburzono w 1971 roku. Wywieziono gruz i pozostawiono wyrównany plac.

Foto: Plan domu dla Urzędu Głównego Pocztowego w Płocku z pocz. XIX w. jest przykładem podobieństwa architektonicznego przypisanego dla budynków przeznaczonych do pełnienia funkcji urzędu pocztowego, jak i zwykłym stacjom pocztowym. Wejście frontowe doprowadzało do wewnętrznych pomieszczeń ekspozytury, w których można było nadać list lub paczkę. Skrzydłowe bramy służyły do wjazdu na teren zaplecza poczty. Bocznym wejściem, poprzez korytarze obsługa pocztowa mogła przenosić zapakowaną korespondencję i przesyłki do powozów pocztowych. Rozwiązanie to nie utrudniało ruchu gościom i klientom poczty. Zaprzęgi konne wozów pocztowych odprowadzano do pobliskiej stajni.