{jcomments on}
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za udział i wspaniałą atmosferę podczas wycieczki. Zapraszamy do odejrzenia zdjęć i zapoznania się z artykułem p. Jarosława Asztemborskiego z Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu o... miodobraniu właśnie: http://niematerialne.nid.pl/Aktualnosci/details.php?ID=1999





Miodem częstowano nas dosłownie co krok. Tu jak widać z chlebem własnego wypieku, w innym miejscu prosto z wirówki a jeszcze w innej zagrodzie prosto z plastra.... mhuuu, pyszności!

po degustacjach różnych gatunków miodów, słodkie paluszki można było umyć przy studni:)


niektórzy robią masło... aż maślanka bryzga :)


Pan Ryszard, uczestnik naszej wycieczki, objaśnia i prezentuje nam, jak ten "karbowany kij" zastępował skutecznie miejski magiel.


miodek z plastra...

miodek świeżo odwirowany... proszę bardzo;)

a tak robiono powrozy... grube, grubsze i o długości wedle potrzeby

chałupa z okolic Dzierzążni... to prawie z naszej okolicy:)


a tu proszę bardzo - różne "wycinanki" i ... firanki, wycięte z płachty białego papieru. Wzory firan były zatem niepowtarzalne i nie wymagały prania:)

Pokaz pracy szewca; słuchamy z zaciekawieniem opowiadania, jak były buty "woskowane" dla zabezpieczenia przed wilgocią i o innych tajnikach starego fachu, pięknie opowiedziane przez pana, który wie... gdzie jest Kroczewo:)


w każdej niemal izbie sympatyczne westchnienia zwiedzających i rozmowy o zapachach z dzieciństwa, które tutaj zostały uwięzione...




snopki bardzo chude były ale próba ustawienia stygi się odbyła ...


Kościół przeniesiony tutaj z Drążdżewa - przepiękny, drewniany, pw. Najświętszego Serca Jezusowego. I kazanie na Mszy św. było piękne, z przesłaniem i patriotycznym akcentem. W sam raz do przemyśleń na letni spacer po skansenie.



Jak sierpecki skansen będzie dalej tak się rozrastał, to niebawem pojedziemy ogladać w Sierpcu pałace i dworki, bowiem pierwsze jaskółki już są:) przepiękne!

Galeria rzeźby też jest:)

jest też Powozownia ale najpiękniejsze powozy trzeba zobaczyć na miejscu bo klisza pękla:)



Uczestniczki naszej wycieczki wzięły udział w warsztacie galicyjskiego tańca który był zwieńczeniem występów grupy prezentującej stare pieśni i tańce średniowieczne.

Kapela tak przygrywała, że nogi same chodziły:)))
a szkoda, że ta Kapela nie dała koncertu na scenie - takie głosy było słychać gdy zapadła cisza...


Dziękujemy firmie A&M za współpracę i panu Kierowcy za bezpieczną jazdę.





