,, Raz koło Strubin, gdy szliśmy przez łąkę, zobaczyłam z daleka parasolkę mamy i oboje pobiegliśmy do niej. Ona nas nie spostrzegła i tak szła w różowym cieniu parasolki, uśmiechnięta jakby nie była sama. Nie wiem czemu zawróciliśmy od razu; pewno i tak nie miałaby ochoty rozmawiać z nami. Pan Karol powiedział że nie trzeba się narzucać, mimo że sam biegł za nami”.
,, Pan Kamiński chce nam pokazać portret Włodzia, który skończył na dzisiejszym seansie, do tej tej pory nikt go nie widział, bo artysta musi być sam z modelem. Rysunek bardzo
spodobał się wszystkim. Włodzio siedzi na ławce w parku z psem na kolanach, naszym jamnikiem Morusiem, znać że nie nudził się wcale rozmawiając z panem Kamińskim”.
,, Jedziemy wolantem do Soból po ryby.Siedzę pomiędzy ciocią Kicią a Bunią, która powozi. Bunia gniewa się na ciocię Kicię za pana Kamińskiego, który od dwóch dni nie rozmawia z nikim, chce wyjechać jutro i zabiera pana Rapackiego. Bunia i ciocia mówią po angielsku żebym nie rozumiała, ale i tak dość rozumiem, bo coraz pomagają sobie po polsku lub po francusku”.
,, Malarze wyjechali do Warszawy, ciocie z Ukrainy mają odjechać za parę dni...”.
( KONIEC)
Wspomnienie o Teresie Jeleńskiej cz.2
Wspomnienie o Teresie Jeleńskiej cz.1
Współcześnie pozostało tylko miejsce i stare drzewa pamiętające dawną świetność Pałacu i Parku.
W dniu 16.01.1945 r. wycofujące się oddziały niemieckie wysadziły w powietrze budynek pałacowy jak i liczne zabudowania gospodarcze. Nie oszczędzając nawet małej altanki znajdującej się na kępie ,,Pańskiego Stawu”.
Opracował: Donat Suchenek
Źródła:
Londyńskie Wiadomości -1969 r. ,,Royal-Legrand” – Teresa Jeleńska.
Foto: Teresa Jeleńska – Paryż 1924 r. Z kolekcji rodzinnej / FOTONOVA p.Tomasza
Wierzejskiego.
Foto: Zbiory prywatne.
Mapy: www.mapywig. Fragment z mapy WIG- Modlin.